wtorek, 8 grudnia 2009

Rozdział LXVII - "Kondziu traktorzysta-czołgowy"

04.11.2007 Niedziela

Raz w życiu dostałem mandat, za złe parkowanie, na bezczelnego stanąłem pod znakiem , zapłaciłem stówę, nie udało mi się. Prawo jazdy mam od 1998 roku, jeżdżę od 16 roku życia, jechałem autem, motorem, traktorem, ciężarówką, trzeba było kiedyś przejechać tam gdzieś traktorem po lesie, zwieźć trochę drzewa, to wsiadłem i pojechałem, to był Władimirec , ruski na gąsienicach, prawie jak podwozie czołgu T34, silnik zresztą też V 12 Diesel podejrzewam że z tego czołgu. Ktoś potrzebował zwieźć, a ten co tym jeździł tak się schlał, że po prostu nie był w stanie wsiąść do tej kabiny, tam były boczne sprzęgła, bo to gąsienicowa i tam reszta wszystko normalne trzy pedałka, tylko na sprzęgło trzeba było stanąć. Kiedyś paliło 30 litrów ropy na godzinę pracy silnika, on ma tak ustawione obroty że zawsze są wysokie. Ale to pójdzie po wszystkim, jeździłem tym u znajomych pod Warszawą, Łodzią. Kanadyjkę robił, więźbę mu robili, a że miał swój las, i pozwolenie to wyrżnął ten las i ten co mu miał to zwieźć się spił, no to wsiadłem i pojechałem.




A oto oryginalny rosyjski Władimirec T-25. Gąsienice prezentują się znakomicie.

Czołgiem też jeździłem T 34/85 , na zlocie pojazdów militarnych, uczestniczyłem w rekonstrukcji tego czołgu, to mi się dali przejechać. Bo było ogłoszenie: „ Grupa Rekonstrukcji Historycznej poszukuje maniaków”. Stwierdziłem że jestem maniak i się zgłosiłem. Dostałem pędzla , kankę, to jest trochę inny czołg niż w :Pancernych”, tam był T 34/76 , z działem wzorowanym na tych niemieckich , no i ja ten czołg malowałem, one stoją w Piasecznie na cokołach. Musieliśmy drapać, i malować, Hammerite , na oliwkowo zielony, i jako radziecki z gwiazdą. Fajne wrażenia z jazdy, możesz olać sygnalizacją świetlną, znaki STOP, nawet patrole policji, poligon, on normalnie na lawecie przyjechał.




Kanka na mleko, w której Kondzio miał farbę , którą malował czołg.

- „ A trudno się czołgiem jeździ?” –pyta zaciekawiony red. ŁK
- „ No musisz opanować te boczne sprzęgła, bo nie ma kierownicy, one są po to, że żeby jak skręcasz w prawo, musisz rozłączyć lewą gąsienicę, i tylko jedna się kręci i czołg skręca, i są dwie wajchy z dwoma sprzęgłami, jak chcesz skręcić, to sprzęgło i wajchę do tyłu, na nogi jest normalnie gaz, sprzęgło i hamulec. T 34 jest czteroosobowy, strasznie ciasno, ale pies to się już nie mieści, chyba że ratlerek, Albo wchodziłem desantowym włazem , czyli od dołu, Albo włazem kierowcy bo był największy. Tak maksymalnie to one jeżdżą 30/40 km/h , ale jak się już rozpędzą to jedynie panzerfaust je zatrzyma. Ja widziałem tę grupę „Pomerania 1945” z Gdańska, oni mają czołgi niemieckie, to było w Drawsku, i przyjechała cysterna z Orlenu, bo one palą ok. 300 litrów benzyny na godzinę pracy silnika. I jakiś facet chciał być mądry i mówi: „ Hoho na tym to rok pojeździcie spokojnie”. A gość mu na to: „Dziadek na tym to do tego lasku, mała demolka i na powrót starczy” .Pod koniec wojny tylko niemieckie i brytyjskie Cromwelle, amerykański Shermany też na benzynie.

Na polowania już nie chodzę. Ale pijackie imprezy były świetne. Ustrzeliłem parę lasów, kaczki, jednego kaczora. Kiedyś na Mazurach pływałem , i się wywróciliśmy ale to było na zasadzie pasażera, był gościu z patentem , żagiel był nie ściągnięty wszyscy się opalali, i w pewnym momencie zawiało i polecieliśmy wszyscy.
Wejście do krypt pod kościołem jest pod posadzką, ale jest zamurowane. Tam się już nie da iść.
Na dziennikarstwie jarałem marihuanę, kaszle się strasznie po tym. Wszystkiego w życiu spróbowałem. Twardych narkotyków nie. Znam gościa, co pisał wiersze tylko pod wpływem Maryśki. Deklamował wiersze tylko jak zapalił wychodził na stół, jak Morrison trochę o wężach i dzikich kobietach. Pamiętam kiedyś jak kumplowi z socjologii zrobili dowcip. On był strasznym rasistą, ogolony na zero, White Power. No i schlał się kiedyś, to namówili z międzynarodowego akademika bambusa, żeby się rozebrał i koło niego położył. No i przebudzenie było fajne, jak spierdalał z tego wyra. Nigdy więcej na wydziale z rasizmem nie wyskoczył.

Brak komentarzy: