poniedziałek, 30 listopada 2009

Rozdział LXIII - "Mr Ziobro, ypu have shit, not evidence..."

22.10.2007 Poniedziałek

Siedzieliśmy wczoraj ze znajomymi w Bielsku- Białej i oglądaliśmy wieczór wyborczy. O 22.50 puściliśmy „Kaczkę Dziwaczkę”, ze ścieżki dźwiękowej „Akademii Pana Kleksa” , odśpiewaliśmy chóralnie ją razem, kaczki dostały po nosie, lekcja pokory przyda się im. Poza tym wygrałem dżin, bo się założyłem kto wygra, ze znajomym, on był ciężko przekonany że wygra PiS, ja na 99% że Platforma. Przyjechałem wieczorem do domu, tonik otwarłem sobie sprawdziłem czy dżin dobry. Dobry. To był oryginalny Gordon’s , biała butelka wytrawny dżin. Ja głosowałem na LiD. Przez weekend nie próżnowałem , zawsze się jakaś robota znajdzie, tu przybić, tam coś zrobić.
A pan Ziobro, jak go zgnoił pan prawnik z 30 letnim stażem z USA, ze „School Of Law”, punkt po punkcie napisał Ziobrze, jak się weryfikuje dane i tak dalej, ja bym to zawarł w jednym zdaniu:
„ Mr Ziobro, you have shit, not evidence”
“Panie Ziobro , pan ma gówno a nie dowody”.

Dobra lecę na razie.

Brak komentarzy: