piątek, 27 listopada 2009

Rozdział LXII - "Kondziu studentem, oraz reszta figur pogo..."

12.10.2007r Piątek


- Podrywu nie zobaczysz dziś bo buty już kupiłem u nas na targu, ale jeszcze wszystko przed tobą bo zimowe muszę kupić, teraz nowy telefon sobie kupiłem Motorolę fajna ale ma jedną wadę nie da się wiadomości skasować dopiero jak zapełni się lista kasuje od ostatniej nie można sobie czegoś zostawić ( np. Kocham cię ŁK ) eeee to wolę usłyszeć nie tak bez osobowo tak sms dostać ja takie rzeczy załatwiam osobiście jeśli już .
- Gdzie Kuba?
- Studiuje
- Co to za studia tylko w piątki , studiuje się cały tydzień od akademika do akademika …. To ja pamiętam z czego to były ćwiczenia…. Żeby cię nie skłamać z historii z yyyy historii państwa i prawa i mieliśmy wykłady z dwoma wykładowcami i dwóch adiunktów egzaminowało i trzeba było zaliczyć jeden był taki że mu totalnie wisiało on dłubał w nosie i miał to w dupie a drugi się wiesz poczuwał w roli i tak było że ja trafiłem do tego pierwszego i miałem święty spokój z dwoma koleżankami czekamy bo kolega trafił do drugiego i wychodzi po trzydziestu minutach taki spocony i mówi kurde oblał mnie ale przynajmniej się coś nauczę a ja do niego ty przyszedłeś się tu uczyć czy na studia na to go wmurowało i ja do niego to ty idź się ucz a ja z koleżankami idę studiować i poszliśmy do knajpy i studiowaliśmy do białego rana, piliśmy bolsa , łódkę bols z sokiem pomarańczowym tzw Polish Drinki i wszystko pamiętam były jeszcze tańce głównie tańce błękitna ostryga same pościelówki puszczali a to jest się tylko złapać i kiwać.
- Wymień te figury pogo do końca
- nigdy Ci nie skończę wymieniać bo ich sam nie pamiętam, ale jest
- kuminiarz,
- jezioro łabędzie,
- kazaczok, bocian czyli musisz wysoko podnosić nogi i podskakiwać i do tego musi być grupa ludzi bo jak to robisz we dwóch czy we trzech to cię stratują to musi być tak ze trzydziestu chłopa którzy stają w szeregu
- no i młyn na przykład i musi być nos złamany bo jak w latach osiemdziesiątych do Jarocina jeździłem to jak robiliśmy młyn i jak nikt nie miał nosa złamanego lub zębów wybitych to wszyscy mówili że był chujowy młyn a ja nosa nie miałem złamanego ale żebra tak a taki młyn musi być na wolnym powietrzu musi być dużo miejsca .
- A z Przemkiem „L” to fajnie sobie o górach porozmawiałeś ?
- No widać że facet chodzi po górach i to lubi, wiesz co ja spadam bo muszę się trochę przespać jutro od rana na targu stoję nara

Brak komentarzy: